poniedziałek, 4 sierpnia 2008

Przygody Tomka cz.1

Tomek chodził do 3 klasy liceum ogólnokształcącego, miał 18 lat.
Był to wysoki chłopiec z brunatnymi włosami, był mocno popularny wśród dziewczyn z powodu wyjątkowej urody.
pewnego dnia (Wtorek) wracał ze szkoły był na swoim osiedlu i szedł do swojej klatki schodowej gdy zobaczył znajomą z gimnazjum Olke Baster.
W Gimnazjum była to klasowa kujonka, mało popularna wśród chłopców mimo iż miała spore jak na jej wiek piersi i zgrabne ciało.
Z twarzy też była ładna, miała blond włosy ale fryzura (kucyki) powodowały że wyglądała jak dziecko, teraz z tego co słyszał nadal wiele sie uczy ale zmieniła fryzure a i ciało jej sie poprawiło, tylko jej strój odstraszał chłopców (futrzana bluza i dżinsy których nigdy nie ściągała).
Tomkowi spodobała sie teraz i postanowił być pierwszym który zobaczy ją bez ciuchów, poszedł za nią i gdy był blisko spytał:
-Pamiętasz mnie?
-Aa,jasne że pamiętam - odpowiedziała odwracając się
Teraz zauważył jak wyładniała przez ten czas ale pamiętając jaka delikatna była i jak łatwo sie obrażała wolał nie przechodzić w rozmowie od razu do celu.
-Jak tam ci leci w nowej klasie?? - spytał z świetnie udanym zainteresowaniem na twarzy (3 lata w kółku teatralnym).
-Dobrze tylko cięzko o nowych znajomych.
-Dlaczego?
-Większość sie nie uczy i nie chcą sie ze mną zadawać - powiedziała ze smutkiem.
-Nie przejmuj sie nimi, taka ładna i miła dziewczyna zasługuje na lepszych przyjaciół.
-Dzięki - powiedziała rumieniąc sie.
Gdy przechodzili obok jednego chłopaka (Marcin) Ola zaczeła sie do niego uśmiechać i oglądała sie za nim, wszyscy wiedzieli że Olka leci na Marcina a on ją ignoruje, Tom postanowił to wykorzystać ale najpierw wolał sie upewnić.
-Może poszlibyśmy do kina?? - spytał nieśmiało.
-co? ach do kina, nooo...raczej nie mam czasu - odpowiedziała czerwona zerkając na Marcina idącego już daleko stąd.
-No nic, może innym razem, narazie - powiedział i poszedł w stronę gdzie poszedł Marcin.
Gdy Olka już nie mogła go zobaczyć puścił sie biegiem za Marcinem.
-Chcesz zarobić? - spytał Tomek wyciągając stówe gdy tylko go dogonił.
-Jasne ale jak? - spytał zdziwiony Marcim
-Wiesz która to Olka Baster??
-Tak, to ta panienka co sie we mnie buja. - Odparł bez skrępownia.
-Odegrałbyś scenke na jej oczach.
-jaką??
-Taką żeby uznała cie za drania, i musi być w niej panienka. - powiedział po chwili Tom.
-Moja dziewczyna może wystąpić ale skąd mam wiedzieć że ona będzie mnie widzieć??
-Ja ją sprowadze. - odparł Tom.
Po ustaleniu reszty szczegółów rozeszli sie.
Następnego dnia Tomek znów podszedł do Olki i znowu rozmawiali, po krótkiej rozmowie o pierdołach Tomek spytał:
-Co ci się podoba w tym Marcinie?
-Oo, a skąd wiesz że mi sie podoba?? - spytała zdziwiona i zawstydzona.
-Zauważyłem jak na niego patrzysz, ale uważam że on do ciebie nie pasuje.
-dlaczego?
-Nie uczy sie, jest hamski i ma po kilka dziewczyn - wymienił jak z pamięci Tomek.
-Nie uwierze dopóki nie zobacze - powiedzia Olka
I doszli do miejsca gdzie Marcin miał czekać, gdy go zobaczyli z jego dziewczyną, Olka zaniemówiła a on złapał ją za ramie i pociągnął za murek.
Marcin siedział na ławce a jego dziewczyna Jola na jego kolanach, Tom kaszlnął specjalnie żeby Marcin wiedział że ma zaczynać.
Marcin udając że nie słyszał kaszlu powiedział:
-Jola kocham cie i nie chce cie oszukiwać mam oprócz ciebie jeszcze dwie panienki i z nimi sypiam.
-Myślałeś że nie wiedziałam?? dobrze to wiedziałam i mi to nie przeszkadza, ważne żebyś ze mną sypiał a z nimi rób co chcesz - odparła i zaczeli się całować.
Olka obróciła się i poszła w drugą strone a Tomek za nią.
-Czekaj Olka przecież nic sie nie stało.
-jak to nic!! Ja go kochałam a on się puszcza!! - powiedziała już płacząc.
-Nie płacz bo jesteś zbyt ładna na płacz - powiedział odgarniając jej włosy z twarzy.
-Co ty? - spytała gdy Tomek zbiżył twarz do niej.
Pocałował ją delikatnie żeby jej nie odstraszyć.
-Dlaczego ty...yy...pocałowałeś mnie - spytała cała czerwona gdy sie odsunął.
-Ja...nie mogłem sie powstrzymać, ja po prostu...no zależy mi na tobie.
Ona nic nie odpowiedziała tylko spłoneła jeszcze większym rumieńcem i lekko uśmiechneła się.
-Bo wiesz ja cie lubiłem już w Gimnazjum i ja cie chyba ...kocham - powiedział świetnie udając zawstydzenie.
-Achh...To może wejdziesz do mnie? - spytała troche bardziej śmiało.
Gdy weszli to ona poszła przygotować herbate.
On usiadł i przygotował już plan jak ją zaliczyć.
Chwile rozmawiali i zepchnął on specjalnie na ziemie z jej strony stolika długopis.
Ona obróciła się wypinając sie, wreszcie zobaczył jej tyłek z bliska bez bluzy(zawsze bluza zasłaniała pupe co odejmowało sexapilu), był naprawde kształtny.
Olka zobaczyła u niego wzwód, i nie mogąc sie powstrzymać cała czerwona zapytała zapytała:
-skoro jesteśmy parą to może mogłabym zobaczyć, znczysie zrobić ci laske?
Tego sie po niej nie spodziewał żeby taka dziewczyna chciała zrobić laske ale odpowiedział:
-Jasne ale jęli będe mógł i się odwdzięczyć.
Uklękła przy nim wyciągneła jego penisa i drżączą ręką zabrała się do działania.
Jak na dziewice była boska bo już po 2 minutach dochodził i jeśli chciał ją zaliczyć musiał to przerwać.
-Teraz może ja zajme sie tobą?? - spytał udając nieśmiałość.
Ona zgodziła się i położyła się na łóżku ale gdy on chciał ściągnąć jej spodnie ona powiedziałą:
-ej, wolałabym dziś skończyć tylko na piersiach.
-oczywiście kochanie.
Najpierw ją całował po szyji, po chwili zszedł niżej i zdjął jej bluzke i koszule.
Delikatnie rozpiął stanik i zaczął pieścić jej wielkie piersi, delikatne ssał sutki, szczypa je i przygryzał.
Tak zabawiał się z nią aż 15 minut gdy zauważył że jest strasznie podniecona spytał:
-A może mógłbym chociaż minetke ci zrobić??
Ona po chwili wachania powiedziała:
-No dobrze ale na błone uważaj żebyś jej nie przerwał.
Tomek całując ja coraz niżje powoli ściągnął jej spodnie i przemoczone majtki.
Zabrał sie do ssania i lizania, pieścił ją tak 5 minut a już zaczęła szczytować coraz głośniej jęcząc z rozkoszy, postanowił to przerwać żeby za szybko nie zakończyć tej przygody.
Gdy przestał ją pieścić Olka zdziwiona tym spytała:
-Coś nie tak??
-ochh, no wiesz bo ja chciałbym tesz... no wiesz...-powiedział udawając zakłopotanie Tomek.
Gdy Olka domyśliła się czego pragnie Tomek powiedziała:
-nie możesz wejść we mnie od przodu ale możesz w dupe.
On zaraz zabrał się do działanie obrócił ją, położył na łóżku i powoli wsunął penisa w nią a ona tylko cicho jękneła.
Powoli cofnął penisa i znów wszedł, coraz szybciej wchodząc powodował coraz szybsze jęczenie Olki.
po 3 minutach szedł na całość i już miał wybuchnąć gdy oprzytomniał i przypomniał sobie o celu więc już nie pytając Olki szybko przełożył penisa w cipe i przerwał błone.
Olka natychmiasta mu sie wyrwała i odsuneła się i spytała:
-Dlaczego mi to zrobiłeś, przecierz wiedziałeś że dla mnie ważne jest dziewictwo!?
-Przepraszam ale tak cie kocham że chciałem sie upewnić że będe pierszym który wejdzie w ciebie, mam nadzieje że nie bolało - powiedział z genialnie udaną troską.
-Och, nie...to może skoro tak to skończymy to co zaczeliśmy? - spytała Olka z Zalotnym uśmiechem
Tomek podszedł do niej i położył się na niej i znów w nią wszedł, na początku ostrożnie, coraz szybciej i już jechał na pełnych obrotach.
Już po chwili oboje szczytowali, i Tomek eksplodował Olce w cipe.
Gdy sie ubierali Olka spojrzała na zegar, było 16:50 i krzykneła:
-Kurcze, kochaliśmy sie 2 godziny i zaraz będą tu moi rodzice!!! musisz iść.
Czule sie pożegnali (pocałunek z minetką) i umówili sie na jutro na tę samą porze u Toma.

PS.Postanowiłem napisać całą serie przygód Tomka więc narazie większość opowieści będzie o nim.

PS2.Jeśli są jakieś błędy ortograficzne, językowe, itp. to mi je wskażcie to je poprawie.

PS3.Prosiłbym o nie przepisywanie moich opowieści na swoje blogi i uszanować moje autorstwo, pisze to ponieważ zdażało sie na poprzednich blogach że ludzie kradli moje teksty na własne blogi.

Brak komentarzy: