poniedziałek, 11 sierpnia 2008

Profesorka

Zawsze od małego interesowałem się dziewczynami, ciekawy byłem co tam dziewczyny moją między nogami. Na początku kiedy miałem około 16 lat rozpocząłem naukę w liceum. Moim ulubionym przedmiotem był Język Polski, uczyła nas niezła laska. Na każdą lekcję ubierała się seksownie raz nakładała skórę a kiedy było ciepło króciutką mini. Zawsze z kumplami zrzucaliśmy sobie różne rzeczy na podłogę, a później schylaliśmy się i co widzieliśmy???, aż się zdziwiłem co tam znalazłem przepiękną wygoloną cipkę!!!, w tym dniu była właśnie nasza kochana profesorka bez majteczek chociaż było trochę zimno na dworze, żeby chodzić w mini. Po tym fakcie zawsze w nocy onanizowałem się myśląc o profesorce, "ach co za piękna wygolona profesjonalnie cipka gdyby można ją było choć posmakować jej soczków, zanurzyć żurawia i pieprzyć ją bez końca". Stan ciągłego walenia konia znudził mi się, no bo ile można wytrzymać, a trochę ręka zaczęła odmawiać posłuszeństwa. Postanowiłem zmienić ten stan rzeczy, koniec z nocnymi przyjemnościami bez Kobiet. Było to w ostatni dzień tygodnia w piątek, akurat w tym dniu mieliśmy kartkówkę z polskiego, więc żeby nie intresować się przed kartkówką, ulżyłem sobie w kiblu, ciągle myśląc o profesorce, jej piersi, sutki zesztywniałe, a na końcu jej wygolona cipka, w tym momencie nie wytrzymałem i spuściłem się prosto na podłogę. Po powrocie z przyjemnej ubikacji siadłem w swojej ławce. Profesorka w tym czasie rozdawała kartki z tematem. Gdy mnie zobaczyła powiedziała:
O jesteś już Grzesiu, co tak długo robiłeś tam
a nic - w tym momencie pomyślałem "troszkę dałem sobie przyjemności myśląc o pani"
Gdy doszła do mnie nachyliła się podając mi kartkę, ukradkiem zobaczyłem trochę jej piersi
"co za piękne piersi", aby zobaczyć więcej odsunąłem na samą krawędź swój zeszyt, kiedy spadł profesorka była blisko mnie więc mogłem podziwiać piękne widoki "falujące duże piersi z sutkami"- ach dałbym wszystko aby posmakować je a potem spuścić się na nie. Po tym fakcie kiedy już odchodziła uśmiechnęła się do mnie, z tego powodu aż się zaczerwieniłem podejrzewając, iż się zorientowała z numerem zeszytu. Pytania były tendencyjne w mig je zrobiłem. Aż zdziwiony byłem kiedy kazała mi zostać po lekcjach. Stwierdziła, że są pewne niedociągnięcia i trzeba mnie poduczyć trochę. Zbliżyła się do mnie mając na sobie mini i spytała:
Coś słabo się poduczyłeś trzeba cię trochę poduczyć.
I w tym momencie złapała mnie za krocze. Aż mnie zatkało z wrażenia. Zaczęła powoli rozpinać moje dżinsy. Aż wyłuskała małego penisa.
Ooo trzeba go troszkę obudzić.
Na początku wzięła go do pięknych swoich ust i rozpoczęła obrabianie językiem. Nie wiedziałem co się ze mną dzieje czułem jedynie nadchodzącą ekstazę. Fiut stanął mi momentalnie na baczność, profesorka zaczęła przyśpieszać obrabianie. Mało co a bym puścił soczki prosto w jej usta. W tym momencie ścisnęła go mocniej patrząc na mnie i powiedziała:
Masz jak na swój wiek dużego fiutka.
Może chciałbyś zwiedzić moje zakamarki.
Z miłą chęcią odpowiedziałem (zaczerwieniony na twarzy z wrażenia)
Kucnęła i odwróciła się do mnie tyłem. Aż zobaczyłem piękne, duże pośladki profesorki.
No dawaj, atakuj mnie od tyłu. Nigdy tego nie robiłem z Kobietą więc momentalnie zasadziłem jej mojego dużego penisa, aż krzyknęła z wrażenia. Trochę się tym przestraszyliśmy, nasłuchując czy nikt nie idzie. Następnie powoli rozpocząłem wielką jazdę w tylec sorki. Gdy trochę się rozluźniła przyśpieszyłem tempa. Kochana profesorka zaczęła powoli dochodzić sapiąc głośno mówiła zdyszana:
mocniej o tak, jeszcze, jeszcze W tej chwili poczułem narastającą ekstazę. Kutas zaczął mi podrygiwać i momentalnie jak wodospad zaspermiłem jej wnętrze białym soczkiem. Po spuszczeniu się waliłem ją trochę od tyłu. Po tym wszystkim profesorka powiedziała:
trochę się poduczyłeś Grzesiu. A następnie pocałowała mnie w policzek i wyszła z klasy. Od tej pory raz w tygodniu kocham się z jakąś dziewczyną, myśląc w tym czasie o pięknej profesorce.

Brak komentarzy: