poniedziałek, 11 sierpnia 2008

Dojrzała mamusia, pani Iza

Był upalny lipcowy dzień, umówiłem się na piwo z kolegą. Przyszedł punktualnie z siateczką zimnych browarków.

Spożywaliśmy sobie w spokoju piwo, oglądaliśmy filmiki na youtube, było dość sympatycznie. Po kilku piwach kolega wyszedł na balkon i z szelmowskim uśmieszkiem zaczął zaczepiac moją, dość ładną sąsiadkę. Jest to kobieta w wieku około 35 lat, ma męża, dwóch synów.

Nie sądziełem jednak, że jest taka...otwarta. Po kilku zaczepkach zdążyłem dowiedzieć się, ze pani Iza jest tym razem sama, mąż wyjechał na delegacje, a dzieci bawią sie w parku pod opieką innej sąsiadki.

Słysząc ich rozmowę dowiedziałem się, że możemy wpaść na obiad.

Kolega stwierdził ,że takiej okazji przegapić nie można, i trzeba odwiedzić Izę. Ja miałem pewne obiekcje, jest to jednak moja sąsiadka, trochę już wypiliśmy, nie chciałem mieć później nieprzyjemności...O ironio losu, jaka przyjemność mnie spotkała !



Dodam tylko ,że obaj z kolegą mieliśmy wtedy po 19 lat, więc troszkę starsze kobiety bardzo nas kręciły. Zeszliśmy więc na dół, przeszliśmy ulicę i zadzwoniliśmy na domofon. Kolega zapytał tylko, czy możemy wstąpić na obiad we dwójkę. Dzwi do kamienicy zostały szybko otwarte, skręciliśmy w prawo i już byliśmy przed jej progiem. Zadzwoniliśmy dwa razy, chwilkę poczekaliśmy , a w dzrzwiach ukazała się pani Iza.

Była dość zdziwiona, że owym kolegą, byłem ja, choć nie robiła problemów.



-Wejdźcie chłopaki, obiad się przygotowuje, ja w międzyczasie skorzystam z łazienki.



Zaczęliśmy się zastanawiać, po co też Izka czmyknęła do toalety, zamiast zająć nas rozmową, ale po chwili wszystko się wyjaśniło.



Słyszeliśmy, że zaczęła się lać woda, pewnie brała kompiel.



Po chwili przed naszymi oczami stanął cudowny widok mokrej, obwiązanej na piersiach i na pupci pani Izy.

Jest ona wysoką brunetką, o bardzo duży biuście i sporej pupci, więc nasze kutaski od razu stały się twardsze.



Siadła na kanapie, założyła nogę na nogę i zapytała :



- Co się tak patrzycie ? Pilnujcie makaronu, żeby wam coś nie wykipiało.



My wpatrzeni w jej piękne wilgotne nogi, wygoloną cipkę, którą było idealnie widać, nie mogliśmy się poruszyć.



Iza przerwała milczenie.



- Możecie pomóc mi się wytrzeć ?

- Tak, jasne.



Podeszliśmy do niej, z zamiarem wytarcia pleców i nóg, a ona z ironicznym usmieszkiem zapytała -



Macie ręcznik ?

-Nie.



A ja jestem mokra...

Klęknąłem pod jej stopani, ona zdjęła swoje klapeczki i wystawiła stópki, pomyślałem, że wytre rękoma. Ona zaczęła się chichotać, zarumieniła się.

Zacząłem lekko lizać jej stópki, ona zrzuciła ręcznik z piersi i zaprosiła skinieniem ręki kolegę. Zaczął pieścić jej ogromne piersi, całować ją w usta, a ja nie mogłem oderwać się od jej ponętnych, wypielęgnowanych nóg. Po chwili zacząłem lizać jej uda, ściągnąłem ręcznik w okół jej cipki i zacząłem ją lizać.



Iza jęknęła tylko, co dało nam znak, że trzeba przystąpić do działa.

KOlega ściągnął spodnie, wystawił penisa, a Iza zaczęła szybkimi ruchami walić mu konia, ja delikatnie w międzyczasie wszedłem w jej szparkę.

Później zamieniliśmy się, a Iza zażądała analu. Waliliśmy ją na przemian w pupę i cipę przez około pój godziny. Jej ciało było mokre i pachnące,aż chciało się ją kochać.

Na koniec zwaliliśmy sobie na jej piersi, wytarła się ręcznikiem i naga pomaszerowała do kuchni, po makaron..



Jakiż piękny widok - mokra, zadowolona z seksu dojrzała kobieta, przyniosła nam posiłek, a sama na kolanach zabrałą się kolejny raz do naszych kutasków, by zrobić deser, w postaci kapitalnych lodów.



Cóż to była za uczta !

Brak komentarzy: