poniedziałek, 4 sierpnia 2008

Kąpiel

Mam na imie Wojtek. Moja historia zaczela sie 5 lat temu gdy mialem 25 lat. Poznalem wtedy moja obecna zone Anie. Anka jest niska, przysadzista blondynka z duzym biustem (rozmiar DD) i uwielbia sie kochac. W tamtych czasach robilismy to czesto i w kazdym zakatku naszego mieszkania. Szczególnie lubilismy pozycje na jezdzca, kiedy obejmowalem ja za posladki, a ona galopujac na moim kutasie wkladala mi do buzi swoje duze brazowe sutki.
Na poczatku naszej znajomosci Anka zaprosila mnie do swoich rodziców, którzy mieszkali w innym miescie. Pojechalismy tam w lecie i moja przyszla zona przedstawila mi swoja mame - Wande, tate - Stefana i starsza siostre - Gosie. Od razu spostrzeglem, ze kobiety w tej rodzinie sa urodziwe. Mama byla troche wyzsza od Anki, dosc korpulentna z wielkim biustem (chyba EE) a Gosia najwyzsza z nich miala niezly tyleczek i biust troszke mniejszy. Tesc byl postawnym dobrze zbudowanym mezczyzna.
Po obiedzie usiedlismy do podwieczorku i przy lampce wina rozmawialismy o wszystkim. Dowiedzialem sie, ze mama ma 55 lat, tata 60 a Gosia 30 i niedawno sie rozwiodla. Rodzice chwalili swoja 25 letnia córke Anie i gratulowali jej wyboru, poniewaz bardzo im sie spodobalem. Wieczorem mój przyszly tesc wyszedl do lazienki, zeby napalic w piecu, poniewaz mieszkali w starym budownictwie i kapac mozna bylo sie po nagrzaniu wody w starym bojlerze. Po pól godzinie uslyszelismy plusk wody lejacej sie do wanny i wtedy Wanda powiedziala cos, co mnie bardzo zdziwilo i podniecilo.
- Tata bedzie sie dzisiaj kapal pierwszy. Która z was dziewczynki mu pomoze?
- Ja pójde - zdecydowala Gosia i wyszla.
Popatrzylem z niedowierzaniem na Anke.
- Musisz wiedziec - wyjasnila mi moja przyszla tesciowa - ze w naszej rodzinie jest zwyczaj pomagania sobie przy kapieli i nie mamy w tej kwestii zadnym zahamowan. Przeciez cialo ludzkie jest takie piekne. Chyba to wiesz, jesli widziales moja córke nago, a moze wy juz robiliscie te rzeczy?
- Oczywiscie mamo, nie badz dzieckiem, w naszym wieku seks jest czyms normalnym - powiedzial Anka.
Z lazienki zaczely w tym czasie dobiegac odglosy stekania i pojekiwania oraz slowa Gosi:
- Glebiej tato, o taaaak dooobrze.
- Slysze, ze ci dwoje maja niezla zabawe - stwierdzila Wanda. - Widzisz Wojtku, w czasie mycia, szczególnie latem, w lazience jest tak goraco, ze osoba pomagajaca musi sie rozebrac, jezeli uczestnicy sa podnieceni i sie na to zgadzaja, moga takze uzywac swoich cial do zaspokojenia sie. Nikt w naszej rodzinie nie jest o to zazdrosny, prawda Aniu.
- Naturalnie, mamo.
Po chwili z lazienki w samych szortach wyszedl mój przyszly tesc.
- Ta Goska mnie tak wymeczyla, ze nie wiem, czy bede w stanie jeszcze dzisiaj kogos zaspokoic - powiedzial.
- Bedziesz, bedziesz, tylko sobie troszke odpocznij - powiedziala Wanda i pocalowala go w usta
- Teraz ja ide pomóc Gosi.
Tesciowa wyszla, a my znów zaczelismy rozmawiac. Tesc wspominal swoje mlodziencze lata, jak poznal Wande i w jakich miejscach i sytuacjach kiedys sie kochali. Najzabawniejsze z nich bylo, kiedy zona odwiedzila go w jego ciasnym biurze, bo nie mogla juz wytrzymac w domu bez kutasa. Wtedy on polozyl ja plecami na biurku i nadzial na swego czlonka. Za nim byly drzwi, o które Wanda oparla nogi i przytrzymywala je, zeby sie nie otworzyly.
W czasie rozmowy znów z lazienki uslyszelismy stekanie i odglosy:
- Liz szybciej mamo, wlóz cala dlon, o taaak swietnie, aaaaaaaaaa aaach.
Po paru minutach przyszla do nas Gosia owinieta w recznik i powiedziala:
- Mama prosila zeby Wojtek przyszedl jej pomóc.
Spojrzalem na Anke:
- No idz - powiedziala.
Wstalem i poszedlem do lazienki. Wanda siedziala w wannie. Woda zakrywala jej brzuch. Wielkie piersi zanurzaly sie w niej sutkami. Przez wode zauwazylem, ze w kroczu nie ma wcale wlosów, chyba musiala je wygolic.
- Chodz blizej i rozbierz sie. Tutaj naprawde jest goraco - powiedziala.
Zrobilem co kazala. Przy zdejmowaniu slipek mój czlonek wyskoczyl jak na sprezynie.
- Oooo, jaki piekny okaz - zauwazyla - chyba ma ze 25 cm. - 28 - poprawilem - i 4 grubosci - dodalem z duma.
- Pozwól mi go dotknac - poprosila.
- Oczywiscie - poczulem jej dlon na moim narzedziu, byla ciepla i delikatna. Zdjela mi skórke i chwyciwszy przyciagnela do swoich ust. Nie chcialo mi sie wierzyc, mama mojej dziewczyny zaczela lizac mojego kutasa. Robiac to usmiechala sie patrzac mi w oczy. Chwile pózniej wsadzila go do ust i przyciagnela mnie za posladki. Wjechalem do jej buzi czujac na koncu gardlo. Wanda pracowal rytmicznie pieszczac mego czlonka zwinnym jezykiem. Jeszcze kilka pchniec i wstrzasnal mna konwulsyjny organ. Myslalem, ze wyjmie go z buzi ale ona pracowala dalej polykajac moja sperme. Dopiero, gdy skonczylem, uwolnila me narzedzie i oblizujac sie powiedziala:
- Dziwisz sie pewnie, ale od kiedy Anka opowiedziala mi o tobie, mialam ochote to zrobic.
Starannie zaplanowalam wasz przyjazd i kolejnosc osób w lazience.
- No wlasnie, podobno mialem pani pomóc w myciu.
- Oczywiscie, ale mów mi Wanda, tu jest mydlo - powiedziala i podala je.
Zaczalem od pleców, potem namydlilem jej wielkie balony. Pod moimi palcami sutki jej stwardnialy, a skóra wokól nich pomarszczyla sie i zrobila czerwona. Wanda zaczela gleboko oddychac, widac bylo, ze to ja podnieca.
- A teraz wstan, Wandziu - powiedzialem.
Gdy sie uniosla, zobaczylem wreszcie jej cipke. Rzeczywiscie byla wygolona. Na zewnatrz wystawaly jej ciemnobrazowe wargi sromowe, na szczycie których sterczala sporych rozmiarów lechtaczka. Zblizylem namydlona reke i zaczalem piescic jej klejnocik. Z jej ust zaczely wydobywac sie jeki i westchnienia. Po chwili poprosilem, zeby stanela w wannie na czworakach i wypiela tyleczek. - Slyszalem, jak bawilyscie sie z Gosia - powiedzialem -
Zobaczymy, czy w twojej grocie tez sie zmiesci dlon.
- Spróbuj - zachecila mnie.
Namydlilem palce i powoli rozchylajac jej wargi wsadzilem trzy palce potem, dolaczylem czwarty i piaty. Najpierw delikatnie wwiercalem sie dlonia i rozciagalem jej cipke. Wande zaczelo to bardzo rajcowac, bo sama wiercila tylkiem i wciskala sie na moja reke. W pewnej chwili dlon zniknela w jej czelusci. Koncami palców poczulem szyjke jej macicy. Poruszajac dlonia w pochwie opuszkami piescilem szyjke. To doprowadzilo ja do poteznego orgazmu.
Poczulem wtedy, ze jakas lepka substancja oblewa mi dlon. Wanda puscila soki i zmeczona opadla do wanny. Wyswobodzilem palce i dokonczylem jej kapiel. Potem pomoglem jej sie wytrzec. W trakcie ona znów nabrala ochoty i zaczelismy sie calowac. Nastepnie odwrócila sie i wypiela swój tyleczek.
- Chce go poczuc w sobie - szepnela.
Nakierowalem swoja armate i rozszerzajac palcami szpare jednym mocnym pchnieciem wjechalem do jej rozgrzanej cipki. Znów poczulem szyjke macicy. Rytmicznie wsadzajac i wyciagajac instrument z pochwy ugniatalem jej posladki jedna reka, a druga masowalem jej wielkie bufory.
- Mocniej, synku mocniej - stekala.
Po kilku minutach takiej jazdy wytrysnalem caly swój ladunek do jej wnetrza. Ona tez miala orgazm i nasze soki zmieszaly sie w jej pochwie.
- Byles wspanialy - pochwalila mnie - A teraz wejdz do wanny i czekaj na Anie.
Siedzac w wannie obserwowalem, jak Wanda zaklada swoja pizamke, która byla calkowicie przejrzysta i w calej okazalosci pokazywala jej wielkie piersi ze sterczacymi sutkami oraz calkowicie wygolona szparke z duzymi wargami wystajacymi na zewnatrz.
- Na razie - powiedziala i jej wielka pupa zniknela za drzwiami.
Po chwili do lazienki weszla Anka.
- Ooo, widze ze moja mama dobrze sie toba zajela, a wlasciwie to ty ja dobrze obsluzyles - stwierdzila i zaczela sie rozbierac.
- Staralem sie jak moglem - odparlem - A teraz ty mozesz sie zajac mna.
- Chetnie Wojtku, mama mówila, ze taki ogier jak ty bardzo nam sie przyda w domu, zeby tatus mógl sobie czasami odpoczac.
- Bardzo mi to schlebia, postaram sie nie zawiesc damskiej czesci twojej rodziny.
Anka zaczela namydlac mi plecy, klatke piersiowa, a potem nogi i krocze.
- Stan na czworakach - zakomenderowala.
Gdy to zrobilem, ona namydlila mi posladki i jedna reka chwyciwszy od tylu za mój czlonek, druga masujac mi odbyt zaczela mnie piescic. Ja w tym czasie chwycilem ja za cipke i wsuwalem jej palce do sliskiego wnetrza.
- Ooo, taaak doooobrze, gllllebiej - stekala.
Nogi zaczely mi drzec, a to znaczylo, ze jezeli nie przerwiemy to wkrótce, znowu wystrzele.
- Starczy - powiedzialem - wejdz do wanny i nabij sie na mojego kutasa.
- Dobrze - odparla - ale mam dla ciebie niespodzianke.
- Juz sie nie moge doczekac - powiedzialem i polozylem sie w wannie na plecach.
Anka kucnela nade mna i nakierowala reka moje narzedzie do wejscia jej szpary. Przez chwile ocierala glówka o swoje wargi, a potem pokierowala czubek do swojego odbytu. To mnie calkowicie zaskoczylo, nigdy jeszcze nie uprawialismy seksu analnego.
- Ooo, robisz postepy - powiedzialem.
- Kiedys musi byc ten pierwszy raz, stwierdzilam ze to znakomita okazja - i zaczela powoli opuszczac sie, najpierw do jej dupci wsliznela sie glówka, a nastepnie caly mój instrument zaglebil sie w niej az po same jaja. Anka przymknela oczy, odchylila sie do tylu opierajac rekami i powoli zaczela poruszac sie na moim kutasie. Ja natomiast zajalem sie jej cipka. Namydlilem dlon i zlaczywszy palce poczalem wwiercac sie do jej wnetrza. Po paru ruchach moja dlon zniknela w jej pochwie. Anka zaczela stekac i jeczec.
- Ooo taak, wspaniale, poruszaj mi palcami tam w srodku, swietnie zaraz bede miala orgazm. Ja tez czulem, ze niedlugo wytrysne. Anka poruszala swym tyleczkiem coraz szybciej i chwile pózniej wstrzasnely nia konwulsje. Poczulem, ze z mojego kutasa wystrzela sperma i zalewa wnetrze jej odbytu, jednoczesnie pochwa zaciskajac sie na mojej rece oblala ja swoimi sokami.
- Aaaaaaaach, oooooooo, eeeeeeeeeeech - nasze krzyki slychac bylo w calym mieszkaniu.
Anka wstala po chwili i uwolnila sie od mojej reki i kutasa.
- Byles wspanialy - powiedziala - chodz, wytre cie.
Wstalem i powiedzialem:
- Juz drugi raz slysze taki komplement.
Po wytarciu ubralem bokserki i zostawiajac Anke w wannie wyszedlem. W korytarzu minalem tescia.
- Jak tam Anka - zapytal?
- Cala rozgrzana czeka na twoja maczuge - stwierdzilem.
- Postaram sie jej nie zawiesc, a ty idz do moich pan i wykorzystaj kazda ich dziurke - odparl.
- Mam prosbe - powiedzialem - gdybys mógl przyjsc do pokoju z Anka zanim bedziecie sie pieprzyc. Bardzo chcialbym zobaczyc jak ona robi to z toba.
- Nie ma sprawy, tylko ja umyje i zaraz tam bedziemy.
Wchodzac do pokoju zauwazylem, ze panie o czyms rozmawiaja, ale gdy mnie zobaczyly przestaly.
- Kogo obmawiacie? - zapytalem.
- Opowiadalam - wyjasnila Wanda - jakiego wspanialego masz kutasa.
- Milo mi, ale o tym moze przekonac sie sama. Poza tym ja tez chcialbym zapoznac sie z jej cipka.
- Bardzo prosze - powiedziala Gosia. Wstala i odrzucila recznik opasajacy jej cialo i podeszla do mnie. To co zobaczylem zaskoczylo mnie jeszcze bardziej niz niespodzianka Anki. Gosia miala wielkie cycki z duzymi sutkami, w których tkwily kolczyki podobne do kawalka drutu z kuleczkami na koncach. Podobnie jak Wanda jej cipka byla zupelnie wygolona, a w wystajacych wargach sromowych tez tkwily okragle kolczyki, po dwa z kazdej strony.
- Zaskoczony - spytala.
- Bardzo - odparlem.
- Ja tez mam takie ozdóbki - pochwalila sie Wanda i zrzuciwszy swoja przejrzysta pizamke pokazala swoje okolczykowane cycki i cipke.
- Skad to sie u ciebie wzielo - spytalem - nie zauwazylem zadnych nakluc.
- Zalozylam sobie po wyjsciu z lazienki, a ty jestes malo spostrzegawczy.
- Usiadz w fotelu - powiedziala Gosia - chce cie dosiasc.
Usiadlem, a ona odwróciwszy sie tylem nakierowala swa szpare na mojego kutasa. Ustawiwszy uda na oparciach fotela powoli opuscila sie zaglebiajac mój czlonek w swojej pochwie.
Myslalem, ze bedzie luzna i szeroka, bo wiedzialem, ze Wanda wkladala jej cala dlon do srodka, ale ku mojemu zaskoczeniu opasywala ciasno moje narzedzie. W tym czasie Wanda ustawila sie na czworakach przed nami i wypiela swój tlusty tyleczek ukazujac czekoladowe oczko i dlugie wargi sromowe zakonczone dwoma kolczykami. Gosia przesunela sie do przodu tak, ze teraz lezala brzuchem na moich udach wypinajac z kolei swoje kakaowe oczko w moim kierunku. Chwycilem ja za posladki i zaczalem ja posuwac. Ona wsadzila wtedy jedna dlon w szpare Wandy, a druga powoli zaczela wwiercac sie w jej odbyt. Po chwili rytmicznie pracowala na przemian wsuwajac dlon do cipki i wyciagajac z pupci i odwrotnie. Widzac to postanowilem wypróbowac pojemnosc jej odbytu i laczac palce zaczalem wsadzac w jej pupe. Po chwili zniknela cala i poczulem przez scianki mojego kutasa w pochwie. Obie panie jeczaly przy tym i stekaly z rozkoszy. Z lazienki przyszli wlasnie wtedy Stefan i Ania. Pierwsze co spostrzeglem to, ze Anka byla podobnie jak inne wygolona.
- Ooo, widze ze nie traciliscie czasu - powiedzialem.
- Chcialam cie znowu zaskoczyc - powiedziala Anka - a tata mi w tym pomógl.
- Ciekawy uklad - wskazal Stefan - moze my tez spróbujemy.
- Oczywiscie tato - powiedziala Ania.
Tesc usiadl w fotelu naprzeciwko Wandy i ustawil swoja maczuge a Anka nakierowala na nia swoja dziurke. Potem wprowadzila jego czlonek do srodka i polozyla sie podobnie jak Gosia na udach swojego taty. W ten sposób miala przed soba Wande. Obie zaczely sie piescic i calowac. Stefan zauwazyl moja dlon w pupie Gosi i tez zaczal wsadzac swoja w odbyt Anki. Na poczatku byla troche zaskoczona, ale potem bardzo ja to podniecilo. Pieprzylismy sie tak kilka minut, az wreszcie poczulem zblizajacy sie orgazm. Wstrzasnal mna dreszcz i wystrzelilem caly swój ladunek w pochwe Gosi. Ona tez szczytowala bo zaczela krzyczec - Ooo, taaak jeeeeeszcze - a jej cipka rytmicznie kurczyla sie na moim narzedziu i oblala je swoimi sokami. Uslyszalem tez krzyki Wandy i Anki i zobaczylem jak wstrzasaja nimi konwulsje orgazmu. Przez chwile lezelismy wykonczeni, a potem wyswobodzilismy nasze narzady plciowe i usiedlismy w fotelach.
- Byliscie wspaniali - pochwalila nas Wanda - mysle ze powtórzymy to jeszcze, bo nastepne spotkanie zaplanowalam jutro na dzialce.
Mam tez dla panów mila niespodzianke. Beda jeszcze dwie panie.
- To wspaniale - powiedzialem - nigdy jeszcze nie robilem tego na swiezym powietrzu.

Brak komentarzy: